wtorek, 3 marca 2015
Prolog
Wyobraź sobie słoneczny, majowy dzień. Idziesz z rodziną na lody. Twoje białe balerinki świecą ci w oczy, więc masz okulary przeciwsłoneczne. Twoja mała siostra biega na wszystkie strony i entuzjazmuje się wyjściem na lody. Mama ucina pogawętkę z tatą. Jest spokojny dzień.
Koleżanka wysyła ci SMSa, że dzisiaj jest u niej impreza. Odpisujesz, że przyjdziesz. Masz promienny nastrój. Twoje życie jest idealne. Jako siedemnastolatka jest dla ciebie wspaniałe. Bierzesz truskawkowe lody, swoje ulubione. Siadasz przy stoliku w kawiarence i rokoszujesz się tym smakiem. Siostra błaga rodziców o zrobienie imprezki w domu za tydzień. Jak zawsze się zgadzają.
A teraz wyobraź sobie, że to tylko złudzenie, bo tego życia już nie ma, już minęło. Zamieniasz się w potwora, który leży na szpitalnym łóżku czekając za wyrok śmierci...
Bo tak wygląda moje życie...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
No zapowiada się ciekawie *.* Zapraszam do siebie na nowy blog, na którym mam na razie tylko prolog :) http://krwawy-dwor.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńP.S. Kiedy pierwszy rozdział? :D
Postaram się w dzisiaj albo jutro jakby co wszystko będzie na stronce ;)
UsuńZapowiada się nieźle *0*
OdpowiedzUsuńDziękuję postaram sie dzisiaj napisać pierwszy rozdział
Usuń